Lasvegas ticket store

Ciężko się nie zgodzić z tymi znawcami, którzy zauważają zupełny upadek muzyki popularnej. W tym roku odbyło się rozdanie wyróżnień stacji MTV, na którym śpiewała słynna Miley Cyrus. Jej kawałek był koszmarnym epatowaniem seksem, co spowodowało ogromny niesmak pośród widzów i komentatorów. Od dawna można zauważyć, że muzyka nie jest najważniejsza – teraz rządzą krótkie teksty, banalne bity i epatowanie gołym ciałem oraz bogactwem.

Każdy, kto w ostatnich dziesięcioleciach systematycznie obserwował branżę muzyki, z pewnością zauważa ten upadek. I na sto procent myśli o minionych czasach z sentymentem.

Uważasz, że ten artykuł jest warty zainteresowania? Jeśli tak, to bez wątpienia zaciekawi Cię również ta rekomendowana oferta, gdyż odnosi się do zbliżonej problematyki.

Niegdyś na koncertach telewizji muzycznych grali Kurt Cobain, Pearl Jam, Metallica.

Dziś w monitorze telewizora rządzą raperzy, śpiewający o pieniądzach i dziewczynach, ozdabiając przy tym swoje liryki kolosalną porcją przekleństw. Współcześnie łatwiej natrafi się na nagą pupę kobiety w teledysku, niż na wartościowy tekst utworu. W ostatnim czasie olbrzymią popularność zdobył tzw dubstep, czyli banalne rytmy, zbliżone do hałasów z remontu mieszkania. Ale to nie dziwota – muzyka jest odbiciem ludzkości. Gdy takie rzeczy przypadają do gustu społecznościom, to są często wykorzystywane przez (quasi) artystów i studia muzyczne.

Nie warto jednak się poddawać – w głównym nurcie można natrafić na takie skarby, jak Serj Tankian. Ten bejrucki wokalista słynie z fascynujących tekstów oraz wyjątkowej muzyki, będącej zjednoczeniem dawnych rytmów z mocnymi dźwiękami. Od niedawna postawił na karierę jako solista, wcześniej występował w zespole SOAD. Jego płyty znakomicie się sprzedają, a na występach na żywo frekwencja jest zadziwiająca. W mainstreamie dużą furorę robi Lana Del Ray. Mimo swobodnego klimatu swoich brzmień, teksty jej dzieł są inteligentne. Można śmiało powiedzieć, że w tej dziedzinie Lana Del Ray jest światłem w tunelu dla tych, którzy mają powyżej uszu banalności dzisiejszej branży artystycznej.